wtorek, 26 lipca 2016

Pokemon go

Hej ludziki.
Na necie ostatnio wrze o pokemon go- aplikacji do łapania Pokémonów w twojej okolicy. 
Naczytałam sie tego ze ulala no i mój młodszy syn wpadł na pomysł przetestowania tej aplikacji. 
No to ściągnęliśmy pokrmon go i pierwsze co - to trzeba sie zalogować do jakis trenerów bla bla bla. Założyliśmy konto i ruszyliśmy na miasto łapać pokemony- po drodze do sklepow. 
Wchodzę do NEXTa a tam mój syn złapał pierwszego pokemona. Nie pamietam nazwy bo sa dla mnie idiotyczne. Ważne ze pamietam ze był pod wieszakiem z koszulami:) idziemy dalej, weszłam do H&M a tam jakas kulka mu siedzi na spodniach ktore mi sie podobaja. No to ja kupiłam spodnie a synek złapał kolejnego pokemona. No i plus jakies instancje gdzie dostaje kulki do łapania Pokémonów, lataliśmy od punktu do punktu aby nazbierać tych kulek. No to mowię do młodego- chcesz pokemony elektryczne? Tak? To chodź na dział AGD, na mrożonkach złapiesz pewnie kilka zimowych czy tam lodowych ( o ile takie istnieją). Usmialismy sie po pachy. 
wszystko cacy niunio ale wywaliło nas z serwera i nie szło odzyskać konta, nawet resetowanie hasła nie pomogło. 
No to wróciliśmy do domu i założyliśmy nowe konto i wszystko zaczęliśmy od nowa- ale juz następnego dnia. Wiec znowu shopping- łapanie Pokémonów, zbieranie kulek i dostaliśmy jakies jajka do inkubacji- gdzie trzeba było wychodzić 5 km aby dostać jednego pokemona. No to zrobiliśmy 7 aby wykluły sie dwa, jeden z jajka 5 km a drugi z jajka 2 km. Wrocilam do domu i padłam. Dzien trzeci- syn prosi aby zrobic 5 km bo chce kolejne jajko aby sie wykluło. A ja chce odzyskać swój telefon. Wiec idziemy kupic telefon dla synka aby mu wszystko działało. Kupujemy telefon ale aplikacja nie chce zalogować sie do konta tych zajebanych Pokémonów. Trzy dni i dostęp do telefonu ograniczony do minimum, spacery wymuszane przez aplikacje, ale za to duzo czasu z synem spędzam. Ja robie kurs aby podnieść swoje kwalifikacje a syn chodzi ze mna aby nabijać kilometry do inkubacji Pokémonów. Jeszcze dzisiaj piłam kawe a syn mi nowi ze mam pokemona na kolanach....
Ehhh świat oszalał....

A wy macie jakies ciekawe lub smieszne doświadczenia z ta aplikacja?





czwartek, 21 lipca 2016

Wyprzedażowy szał

Hej kochani.
Wróciłam już mam nadzieje na dobre, palec złamany juz się zrósł i wchodzę już w większość butów.
Dzisiaj na sobie mam rzeczy standardowo upolowane na wyprzedażach. 

Na sobie:
Spodnie: Zara
Bluzka: Mango
Okulary: Valentino











sobota, 9 lipca 2016

Troszke staroci

Witajcie
W związku z tym iż nie wchodzę jeszcze w butki postanowiłam poszukać starszych zdjęć z sesji w których uczestniczyłam. 
Dzisiaj znalezione trzy zdjecia w mega zabawnej sesji.
Fotografował: Aleksander Kaczmarek / studio loco Katowice